Uwaga!

Dodając się do obserwatorów tego bloga, oznajmiasz mi, że opowiadanie Ci się podoba, jeśli jest inaczej - nie dodawaj się.
Zauważyłam, że niektóre osoby reklamują się i dodają się do obserwatorów. Wtedy myślę, że oczekują tego samego.
Dodaję się do obserwatorów innych blogów tylko wtedy jeśli ten blog MI się spodoba.

Jeśli ktoś myślał inaczej, to przepraszam, że zamieściłam tą wiadomość tak późno.

wtorek, 21 sierpnia 2012

Rozdział VIII

Wszyscy dobiegli do miejsca skąd słychać było krzyki.
Była noc, więc dużo osób miało ze sobą latarki. Katherina nie wiedziała co się stało, dopóki ktoś nie zaświecił światłem na twarz Poli. Od razu zdała sobie sprawę z tego, że gdzieś tu może leżeć jej brat. Wyminęła wszystkich i doszła do niego. Chłopak był nieprzytomny i miał ranę na czole. Ktoś musiał go raz, a porządnie uderzyć. Dziewczyna postanowiła sprawdzić puls, którego nie czuła przez moment. Z zaniepokojeniem spojrzała się na Lee, który stał tuż za nią i patrzał na obitą twarz Nathana. Edward szybko wyjął komórkę i zgłosił zdarzenie na policję, oraz zadzwonił po karetkę. Katherina miała łzy w oczach. Trzymała rannego brata na kolanach. Nie tak miała wyglądać ta impreza. Karetka przyjechała w mgnieniu oka. Po chwili Nathan otworzył oczy i skierował nieprzytomne spojrzenie na siostrę i Lee. Najwyraźniej wszystko mu się mieniło przed oczami. Kiedy odzyskał ostrość wzroku zapytał się co się stało. Jego siostra nic mu nie odpowiedziała. Przytuliła go i dziękowała Bogu, że on żyje. Ku jej zdziwieniu Nathan odwzajemnił uścisk. Okazało się, że nie jest potrzebna interwencja lekarza. Miał tylko guza na czole i lekko podbite oko. Lee zaproponował, że odwiezie ich do domu. Rodzeństwo zgodziło się bez najmniejszych problemów. Michaela i Natalie wymieniły z Katheriną porozumiewawcze spojrzenia i zrozumiały, że przyjaciółka nie zostanie i nie pomorze im sprzątać. One to rozumiały. Katherinie pozostał tylko brat i ciocia Melissa. Nie mogła już nikogo stracić.

Nathan był zapatrzony w okno, Katherina siedziała na jego łóżku.
- Nathan?
- Słucham?
- Co tam się wydarzyło? Widziałeś napastnika? - zapytała spokojnie Katherina.
- Nie.
- Co tam robiliście? Przecież byliście sami.. on mógł was zabić... - stwierdziła z niepokojem.
- Mizialiśmy się - powiedział z uśmiechem i ciągnął dalej - Nagle ktoś złapał mnie za ramię od tyłu i uderzył w twarz. Kiedy leżałem na ziemi nie straciłem od razu przytomności, widziałem co on robi z Polą.
- Co robił? Powiesz mi?
- Gryzł ją..
- Hm co? Gryzł ją?
- Dokładnie. Najpierw ugryzł ją w rękę, w nadgarstek, potem przycisną do drzewa jak ja i ugryzł w szyję.
- Skąd wiesz, że ją gryzł w szyję?
- Znam Polę, ona by nie krzyczała jakby ktoś ją całował.
Katherina momentalnie odwróciła wzrok od brata. Po chwili zapytała:
- Widziałeś jak był ubrany?
- Czarna koszula, a dalej nie wiem. Pamiętam tylko czarne włosy. Muszę iść odwiedzić Polę.
- Pójdę z tobą.
- Oh nie...
- Ok, jak chcesz. Na pewno dobrze się czujesz?
- Tak. Możesz już wyjść? Muszę się ubrać.
- Tak.
Kiedy Kath dochodziła do drzwi, spostrzegła, że nie ma Melissy. Momentalnie się odwóciła do Nathana.
- Nathan? Widziałeś Melissę?
Chłopak przecząco potrząsną głową i dodał: Pewnie miała randkę.
Dziewczyna poszła do swojego pokoju, aby się przebrać.

Kiedy Nathan dotarł do szpitala od razu poszedł do recepcji, aby dowiedzieć się gdzie leży jego dziewczyna. "Piętro drugie, pokój dwunasty" - usłyszał. Udał się na wskazane piętro i z łatwością znalazł poszukiwany pokój. Pola była przytomna, patrzyła na białą podłogę. Kiedy Nathan przekroczył próg pokoju, Pola podniosła na niego wzrok. Była bardzo spokojna. Nathan zobaczył, że Pola ma uszkodzoną tętnicę szyjną. Wiedział, że za dużo nie pogadają. Pola rozchyliła wargi jakby coś mówiła. Nathan pochylił się nad dziewczyną:
- Szyja. Boli. Bardzo - wyszeptała.
Nathan pogłaskał ją po głowie. Wziął krzesełko, które stało w rogu i usiadł bliżej niej. Ze łzami w oczach złapał ją za rękę. Po wewnętrznej stronie nadgarstka poczuł strupy. Odwrócił jej rękę i zobaczył dwie dziurki po ugryzieniu. Zauważył, że dziewczyna znowu chce mu coś powiedzieć. W tym celu ponownie się nachylił. Usłyszał:
- Wa.. Wampir.
Chłopak odchylił się z przerażeniem i spojrzał jej głęboko w oczy. Nie kłamała, on to wiedział. Tuż po tym do pokoju wpadła pielęgniarka i stwierdziła, że nastolatka jest przemęczona, oraz poprosiła Nathana o opuszczenie pomieszczenia. Chłopak pożegnał się ze swoją dziewczyną i posłusznie opuścił pomieszczenie. W drodze powrotnej rozmyślał o wampirach. Zadawał sobie cały czas te same pytania "Czy to możliwe?" "Dlaczego akurat ją?". W przemyśleniach był całkowicie poważny. Kiedy dotarł do domu od razu wziął laptopa i zaczął szukać informacji o tych istotach. Wyszukał podstawowe informacje; czym się żywią, w jakich latach były. Zdenerwował się i zamknął komputer. W tym samym momencie do jego pokoju przyszła Katherina.
- Mogę laptopa? Muszę coś sprawdzić.
- Ta, weź go sobie.
Kiedy siostra już wyszła, Nathan zdał sobie sprawę z tego, że nie wyłączył laptopa, tylko go zamknął. Wyparował ze drzwi i zderzył się z Katheriną.
- Co to jest? Interesujesz się wampirami? - zapytała z niepokojem.
Chłopak poczerwieniał.     
----------------------------------------------------------------------------------------
Siemka ;)
No to mamy następny rozdział. Co sądzicie? Jak Wam się podoba? Hmm? ;>

Mam do Was pytanie... Czy chcielibyście aby założyła bloga o sobie? To znaczy... taki a'la pamiętnik czy coś.. Co sądzicie o tym pomyśle? A może zacznę pisać nowe opowiadanie? Połączenie kilka filmów? Co myślicie? Piszcie.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Macie pytania? Zapraszam:  http://ask.fm/nektarynka15
-----------------------------------------------------------------------------------------
Następny rozdział pojawi się w sobotę, 25 sierpnia. ;)  

4 komentarze:

  1. Bardzo chętnie przczytałabym twój a'la pamiętnik :P Rozdział bardzo fajny ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ;)
    Mam nadzieję, że przeczytałaś informację zamieszczoną na górze bloga czerwoną czcionką.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niektórzy mają talent do pisania:D
    Dodaję do obserwatorów,będe odwiedzać częściej:)

    OdpowiedzUsuń