Uwaga!

Dodając się do obserwatorów tego bloga, oznajmiasz mi, że opowiadanie Ci się podoba, jeśli jest inaczej - nie dodawaj się.
Zauważyłam, że niektóre osoby reklamują się i dodają się do obserwatorów. Wtedy myślę, że oczekują tego samego.
Dodaję się do obserwatorów innych blogów tylko wtedy jeśli ten blog MI się spodoba.

Jeśli ktoś myślał inaczej, to przepraszam, że zamieściłam tą wiadomość tak późno.

piątek, 3 sierpnia 2012

Rozdział III

Katherina od razu po lekcjach poszła do domu, aby zebrać potrzebne materiały do nauki.
Ciekawe jaki ma dom... albo czy mieszka sam? A jak będą rodzice? - dziewczyna w drodze do Lee myślała o wielu rzeczach. Było jeszcze jasno, ale robiło się zimno. Nawet nie spostrzegła jak znalazła się przed domem.
Budynek miał dwa piętra. Był zbudowany z ciemnego kamienia. Przypominał jej jakieś stare muzeum - o do tego mogła upodobnić budynek. Miał w sobie taką tajemnicę. Kath czuła jakby stała właśnie przed czymś przez do musi przejść czując strach w sercu, ale jednocześnie ciekawość. To było uczucie. Wracając do opisu.. okna były w tylu gotyckim. Zaokrąglone. Z zewnątrz widziała tylko ładne, długie czerwone zasłony. Przenosząc wzrok niżej, dziewczyna zauważyła dwa samochody. O nie! A jak zapomniał o mnie i wprowadził sobie jakąś dziewczynę? I ja wejdę w momencie.... - postanowiła nie dopuszczać do siebie takich myśli. Idąc po schodkach widziała, że drzwi są uchylone. Zapukała, następnie weszła do pomieszczenia.
- Lee!? Jesteś tu?
Niestety nikt jej nie odpowiedział. Dziwne.... mi nigdy nie zdarzyło się nie zamknąć drzwi od domu.. - pomyślała Kath.
Cofała się do wyjścia, kiedy nagle uderzyła w tors wysokiego mężczyzny. Był bardzo przystojny. Jego szare oczy, jak i czarne włosy. połyskiwały w świetle słonecznym, które wpuszczało duże okno.
- Margaret? - zapytał tak jakby z nadzieją.
- Em nie. Nazywam się Katherina. Miałam się pouczyć z Lee. - kim jesteś?
- Gabriel - pocałował jej rękę -  Starszy brat twojego chłoptasia. - jego ton głosu zmienił się w mgnieniu oka. Mówił bardzo pewnie.
- Lee to nie mój chłopak - zaprzeczyła Katherina.
- Jeszcze. - mówiąc to napił się kieliszek wina. - He he to z czego mieliście się pouczyć? może ja cię nauczę, co? - jego uśmiech był tak ironiczny, że Katherina powoli wpadała w szał, ale postanowiła zachować spokój.
- Z historii - wzięła głęboki wdech.
- Jak można być słabym z historii? Przecież to najprostszy przedmiot - stwierdził chłopak.
- Nie dla mnie. Lee też jest dobry z historii - powiedziała.
- Ah tak? Ja jestem lepszy - stał tak blisko, że Kath się cofnęła.
- Tego nie wiem - uśmiechnęła się do niego.
Jednak on nie odwzajemnił uśmiechu. Stał jak wryty, wpatrując się uważnie w dziewczynę. Tak jakby chciał powiedzieć "kłamiesz mi".
Po chwili przeniósł wzrok na drzwi i odszedł od niej. Dziewczyna spojrzała na drzwi, u których progu stał Lee. 
- Katherina? - zapytał.
- Mieliśmy się pouczyć z historii, nie pamiętasz? - powiedziała z niedowierzaniem.
- Pamiętam, ale.... - przeniósł pytający wzrok na brata.
- Co się gapisz? No chyba nie zapomniałeś o randce, prawda? - znowu ten kpiący wzrok.
- To nie jest randka - powiedziała równo z Lee.
- Ha ha życzę udanej nauki. - poszedł w głąb mieszkania.
- Nic ci nie jest? Wszystko w porządku? - zapytał Lee z niewiarygodną troską.
- Wszystko ok. - odparła.
Kierując się na na górę Katherina podziwiała piękny dom. Było w nim smutno. Żadnych żywych kolorów. Wszystko z drewna. Jednak imponowały jej ładne obrazy zawieszone na ścianach.  To one sprawiały, że dom wydawał się inny, niż był. One nadawały charakteru.
Lee otworzył jej drzwi i wyszła do jego pokoju. Też wszystko z drewna. Beżowe zasłony.
- Z zewnątrz widziałam czerwone zasłony.
- Patrzałaś na sypialnię Gabriela. - powiedział.
- Nie mówiłeś, że masz brata.
- Nie warto o nim wspominać.
- Nie chcę pytać dlaczego. - posłała mu uśmiech.
- No tak.
Chłopak wysunął biurko. Kath położyła swoją torbę i wyjęła zeszyty, oraz książki. Zaczęli się uczyć.

Ona wyglądała jak moja Margaret - pomyślał Gabriel popijając kieliszek wina.
Gabriel był zapatrzony w kominek. Nie mógł uwierzyć własnym oczom, że ją widział. Z niedowierzaniem próbował znaleźć w swojej głowie logiczne wyjaśnienia. Jednak ich nie znalazł.
Pomyślał jedynie, że ktoś mógł jej zrobić pranie mózgu, albo coś, ale to i tak nie wchodziło w grę.
Margaret by sobie poradziła, była niezwykle silna - pomyślał. Nagle wróciły do niego wspomnienia. Przypomniał sobie jak bardzo ją kochał. Żadnej kobiety nie darzył tak potężnymi uczuciami jak ją, żadnej. Żadna nie była mnie godna - pomyślał. Ale Lee wszystko zniszczył. To wszystko przez niego - ścisnął kieliszek tak mocno, że pękł - muszę się zemścić, mam dobrą okazję.

-----------------------------------
Rozdział krótki, wiem, ale na ten moment to wszystko.
Już jest sześciu obserwatorów, dziękuję Wam. :)
To dla mnie motywacja do dalszego pisania. ;*
A podoba Wam się rozdział? 

Już się ochładza. Chyba deszcz będzie padał. Nie mam nic przeciwko. ;>
Jeszcze raz przepraszam za krótki rozdział. Nadrobię następnym.
A no właśnie. Następny rozdział będzie w poniedziałek.   

14 komentarzy:

  1. Zaczęłam czytać twojego bloga i teraz nie mogę przestać xd Codziennie wchodzę żeby sprawdzić czy czasem nie dodałaś nowego rozdziału ^.^ Wytrwale czekam na następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział jak zwykle boski i wciągający jak narkotyk. W twoim stylu pisania jest to 'coś' co karze mi podobnie jak anonimowemu tu wchodzić i sprawdzać :) Z wielką niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział , cały blog świetny; )
    Zapraszam do mnie http://pamietnik-zycia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawie ;)

    zapraszam: myrockinrobin.blogspot.com ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. zapraszam do mnie :)
    www.wyyobraznia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny post :)
    Zapraszam do mnie-nowa notka ;D
    http://justfashionnn.blogspot.com/
    Zależy mi na obserwatorach, komentarzach i na świetnej atmosferze , więc dodaj się do obserwatorów, ja również obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe... ;) Zapraszam do mnie ;)
    PS. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz za to, że umieściłem link do Twojego bloga na mojej stronie w dziale "Polecane"? ;)
    http://idynia.jcom.pl/polecane.php
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń